papryka

Same słodkości u mnie na blogu, dlatego postanowiłam dzisiaj pokazać Wam coś odmiennego, bardziej wykwintnego w smaku. Przygotowanie pasty paprykowej jest bajecznie proste.
Można ją przyrządzić po prostu przy "okazji" szykowania obiadu w piecu. Papryka została przywieziona z okolic Ostrowii Mazowieckiej. Zakupiłam ją od pewnej sympatycznej Pani, która zapewniała, że jej słodycz jest nieskażona żadnym opryskiem. Smak papryczki jest faktycznie bajeczny. Gotowa pasta ma intensywnie czerwony kolor i równie intensywny smak. Smak słodkiego końca lata.

Zastosowań pasty paprykowej jest wiele. U nas stanowi dodatek do kanapek albo do mięsa czy obiadu. Tak na prawdę może być też świetną bazą do zupy czy sosu. 

CO POTRZEBUJEMY:

tylko czerwoną paprykę - w ilości która nam odpowiada

DO DZIEŁA

Umyj paprykę i wyłóż na blasze. Rozgrzej piekarnik do temperatury 190 stopni. Włóż paprykę na 45-60 minut. Sprawdzaj paprykę i jeśli skóra będzie czarna, obróć ją na drugą stronę. Gdy wyjmiesz paprykę z pieca - włóż ją do torebki lub plastikowego worka. Zamknij, aż do ostygnięcia. Dzięki temu zabiegowi skóra będzie łatwiej schodzić. Gdy papryki będą już obrane, zmiksuj je i dopraw wg uznania. Papryka posiada swój charakterystyczny smak, dlatego doprawiam ją tylko solą.

Niektórzy chcąc przechować dłużej paprykę - nie miksują jej, a zalewają gorącym olejem z przyprawami. Tak przygotowane weki - można przechowywać kilka jak nie kilkanaście tygodni - w lodówce.

Propozycje podania: