Tak mnie święta rozleniwiły, że ciężko mi się zabrać za cokolwiek. Zatem dziś w ramach zadośćuczynienia, wrzucam dla Was migawki z okresu bożonarodzeniowego. Było ubieranie choinki, pieczenie, gotowanie, ale było też błogie lenistwo, urwanie głowy przez wiatry nadmorskie, a wieczorami ... rodzinne granie, rywalizacja i śmiechy. Hitem okazał się FARMER od Cioteczki Beatki, której przesyłamy buziaczki :* (jeśli akurat czyta ten wpis)
Piękne święta. Życzę Wam i sobie, aby każde kolejne były właśnie takie lub jeszcze piękniejsze.
A jak minęły Wasze święta?
eh macie Wy to nasze/wasze polskie morze, a my góry u teściów.. piękni tu i tam, śniegu w tym roku brak.. więc zima na płn i płd podobnie, tyle,że u nas pewnie bezwietrznie,,, pięknie , wiosennie jeszcz było, ognisko , las, farmer rządzi choć dość namacalnie, jak barszcz z uszkami to koniecznie grzybowy,, takie to nasze, a Wasze smaczności,atrakcje jak i klimat jak najmnocniej odczuwamy... !!!
OdpowiedzUsuńzimowa pogoda zawsze dodaje klimatu, ale i bez niej święta są udane, jeśli spędzone w rodzinnym gronie :) a barszcz - koniecznie na wywarze grzybowym i z uszkami grzybowymi ;)
Usuńdokładnie ! :)m.
Usuńoch dzieki bardzo za buziaki :* Ogromnie sie ciesze ze FARMER tak sie spodobal.
OdpowiedzUsuńMy z kolei w kolejke (HI HI - gra slow mie wyszla)gramy. I fajnie ze planszowki wracaja do lask. Pamietam jaka frajda bylo granie w chinczyka ( znamienny polski tytuł- czlowieku nie irytuj sie ;))) u wujka Romana
Chińczyk u wujka Romana a w domu pod choinka w bożonarodzeniowy poranek - eurobussines 😁 Pięknie !
Usuń