Tradycyjnie pod koniec listopada pieczemy pierniczki. Rok temu eksperymentowałam z mąką gryczaną i mieliśmy pyszne, „krupiące” pierniczki (przepis). W tym roku - bardziej tradycyjne, ale równie smaczne.
CO POTRZEBUJEMY:
- 40 g zimnego masła
- 200 g płynnego miodu
- 320 g maki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka przyprawy do pierników
- 2 łyżeczki kakao
- 2 jaja
- mąka do podsypywania (u mnie razowa)
DO DZIEŁA:
Masło włóż do garnuszka i roztop. Dodaj miód i połącz składniki.
Do miski wsyp mąkę, sodę oraz przyprawy. Dodaj jaja oraz płynne masło z miodem i połącz mikserem. Zawiń ciasto w folię spożywczą i wstaw do lodówki na minimum 1 godzinkę.
Po tym czasie można wałkować i wycinać pierniczki. Piecz w 180 stopniach przez 13 minut.
DOBRE RADY ZAWSZE W CENIE:
- Warto nastawiać sobie minutnik w trakcie pieczenia (na 13 minut), ponieważ ciasteczka dochodzą bardzo szybko i mogą się spalić, jeśli się zagapimy
- Pierniczki przechowujcie w szczelnie zamykanym pudełku. Jeśli będą za twarde włóżcie do pudełka plaster jabłka - odda wilgoć, która skruszy ciasteczka.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz